środa, 11 lutego 2009
Postrach Ala Capone
Ten jegomość po lewej to Hymie Weiss... znany inaczej jako Earl Wojciechowski... (ciekawe czy zbieżność nazwisk jest przypadkowa... ;))... jedyny człowiek, którego śmiertelnie bał się sam Al Capone...
Włamywacz, złodziej samochodów, kasiarz, przemytnik alkoholu, wreszcie morderca – zasłynął osobistą odwagą w międzygangsterskich porachunkach, co zaprowadziło go na szczyty w irlandzkim gangu sławnego O’Baniona. - tak można by streścić krótko biografię tego człowieka.
Co ciekawe Weiss-Wojciechowski, legenda chicagowskich gangów, uważał się za gorliwego katolika. Nigdy nie opuścił niedzielnej Mszy św., zawsze nosił przy sobie krucyfiks i różaniec, obok nich również dwa nabite pistolety. Wszystko to razem jakoś mu się nie kłóciło…
Dlaczego o nim piszę? Ponieważ, dzielę z nim nazwisko oraz fakt, że tylko jego bał się sam Al Capone...
Nie chcę go gloryfikować... powiedziałbym, że jest to postać tragiczna...
Kto wie, może gdyby ktoś potrafił trafić do Earla wcześniej, być może jego życie potoczyło by się zupełnie inaczej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
OK tylko on jest znany jako Hymie a nie jako Earl, bo tak miał na imię, a że podobno był żydem co było nie prawdą, nadano mu taki pseudonim bo to oznaczało w NYC slangu żyd.
Prześlij komentarz